nie chcę mieć dzieci

Nie chcę dziecka! Czy w obecnych czasach warto mieć dzieci?

Jeśli nie wiesz tego, jakim samochodem jeździ Tata Świnka i jak ma na imię brat świnki Peppy, to pewnie  nie posiadasz dzieci. Może być też tak, że zastanawiasz się czy w ogóle chcesz je mieć. Przyglądając się bacznie z boku wszystkim matkom w centrum handlowym, albo widząc na portalach społecznościowych Twoje koleżanki z nadwagą i dzieckiem na rękach, w kapciach w noc sylwestrową – może Ci się odechcieć, oj może. Ale mimo wszystko przecież często widzisz uśmiech na twarzach tych naprawdę dziwacznych kobiet, które zdecydowały się na macierzyństwo. Jak można być szczęśliwym mając rozstępy i obśliniony sweter?

Czy warto mieć dzieci?

Życie w ciągłym biegu, pogoń za pralką, która sama rozwiesi pranie, za samochodem lepszym od sąsiada i 15- letnim doświadczeniem w pracy 3 lata po zakończeniu studiów to już chyba norma. Jak tu znaleźć jeszcze czas, pieniądze i siłę na dzidziusia, który wcale nie jest aż tak różowy, jak pokazują w reklamach. W życiu wszystko ma jednak swoje plusy i minusy. Jeśli pojawia się u Ciebie myśl „nie chcę mieć dziecka”, to może jednak znajdziesz kilka powodów, dla których warto.

  • Dowiesz się na pewno jakim autem jeździ Tata świnka i poznasz wszystkie imiona kucyków Pony, czy też poznasz kim jest SpongeBob
  • Jeśli Twoje auto nie jest tak wypasione jak sąsiada, możesz zgonić na dzieci, że przecież po co Ci lepsze, jak jeszcze któreś z nich zarysuje, pobrudzi i obślini
  • Zapomnisz co to ból nóg po nocy spędzonej w szpilkach, naprawdę będziesz je wkładać zdecydowanie rzadziej
  • Nie będziesz musiała wymyślać argumentów dlaczego dziś nie pijesz, wystarczy, że wskażesz na swój powiększony biust, a jeśli lubiłaś kiedyś drinki z palemką, to na pewno nie lubiłaś kaca, więc nic straconego
  • Będziesz bardzo zorganizowana, będziesz musiała wypić kawę podczas prasowania jedną ręką, mieszając zupę drugą i kołysząc wózek trzecią (tzn. nogą)
  • Będziesz miała dużo więcej czasu, jeśli człowiek zaczyna spać 5 czy 6 godzin a nie 10, to logiczne. Nikt nie powiedział jednak, że to będzie czas wolny
  • Czas wolny natomiast zaczniesz doceniać 10 razy bardziej. Jeśli uda się Tobie obejrzeć 1 serial w ciągu 3 dni poczujesz szczęście, o ile macie 2 telewizory, bo na 1 na bank leci świnka Peppa
  • Jeśli nie zdążysz zrobić prania i nie masz się w co ubrać, zawsze możesz się wytłumaczyć, że właśnie któreś z Twoich dzieci wytarło w Ciebie brudne łapki
  • Jeśli kiedyś bałaś się samotności, to teraz nie grozi ci samotność nawet w łazience
  • Dojdziesz do perfekcji w rysowaniu słoneczka, kolorowaniu kwiatków czy samochodzików i będziesz naprawdę najlepsza w układaniu puzzli 3+
  • Będziesz w końcu prawdziwą księżniczką, dopóki nie stanie się nią Pani z przedszkola, to akurat może zaboleć
  • Nie będziesz musiała się zastanawiać w co się ubrać, będziesz się ubierać w to, w co akurat się zmieścisz albo co akurat wyprane
  • Romantyczny wieczór z mężem, lampka wina, półgodzinny prysznic i samotne wyjście na zakupy to naprawdę pełnia Twojego szczęścia
  • Nigdy nie miałaś tylu wspólnych tematów do rozmów z koleżanką, która właśnie spodziewa się dziecka
  • Możesz w końcu sprawdzić czy Twój tyłek mieści się jeszcze w huśtawce
  • Możesz odnowić zerwane więzi, teściowa, tzn. babcia naprawdę czasem się przydaje
  • Nauczysz się oszczędności, można sprzedać wszystkie łóżka i zostawić jedno i tak wszyscy śpicie na jednym. Jeśli myślisz jak wydać już te pieniądze ze sprzedaży, to nie myśl o wakacjach, pewnie i tak kupisz zapas pampersów

Troszkę poważniej

Odkładasz do łóżeczka pachnące szaloną mandarynką małe, kruche ciałko. Ciepłe rączki obejmują Cię za szyję, a przed chwilą usłyszałeś po raz 48 dziś słowa: „Kocham Cię , Mamusiu”, ale te na dobranoc brzmią magicznie. Wracasz do salonu, zmęczona i przewracając się prawie o nieposprzątane zabawki podnosisz jedną z nich, przypominasz sobie uśmiech Twojego dziecka, które uśmiecha się w ten sam sposób jak Ty. Spoglądasz na zlew pełen naczyń i widzisz mały plastikowy widelec, którym Twoje dziecko nauczyło się dziś samodzielnie jeść. Zaraz obok na ścianie patrzysz na zdjęcie z wakacji, na których nauczyło się chodzić albo mówić mama. Słyszysz w pokoju jego regularny oddech i jak się kręci, bo pewnie za mocno je okryłaś. Zatrzymujesz się na chwilę i oprócz tego, że to wszystko widzisz, słyszysz i czujesz, masz wrażenie, że nie możesz już bez tego żyć. Żaden sukces zawodowy nie cieszy tak, jak widok dziecka stawiającego pierwsze kroki, żadna kawa z przyjaciółką nie pachnie tak, jak szalona mandarynka zmieszana z zapachem Twojego dziecka i za żadne pieniądze nie kupisz prawdziwych słów kocham i nawet słowa Twojego szefa „dostaniesz podwyżkę” nie brzmią tak pięknie, jak lekkie pochrapywanie śpiących dzieci. Jeśli myślisz „nie chcę mieć dzieci” to pewnie tylko dlatego, że jeszcze ich nie masz. I naprawdę zdarza się, że masz ochotę zostawić je w sklepie i udać, że nie Twoje (może się nie zorientują, w końcu podobne i tak do ojca), albo wyrzucić przez okno (naprawdę zdarzają się takie myśli), to i tak tylko swojemu dziecku pozwolisz trzymać Cię za nogę, kiedy siedzisz na tronie, w końcu jesteś jego prywatną księżniczką.

Wsparcie w rodzicielstwie

Rodzicielstwo ma swoje jasne i ciemne strony. Nie jest z pewnością łatwe. A bardzo trudne może okazać się wtedy, kiedy jesteśmy w tym sami. Bierzesz odpowiedzialność za drugą osobę, której oddałeś wcześniej kawałek swojego serca. Stajesz się przykładem dla drugiej osoby, musisz być wsparciem i dawać poczucie bezpieczeństwa, choć czasami Tobie samemu tego brakuje. I o ile wydaje się niektórym, że początek macierzyństwa jest najtrudniejszy, tak z czasem może się okazać, że okiełznać niemowlaka to nic w porównaniu z nastolatkiem. Jednak to często na początku kobiety potrzebują największego wsparcia, ponieważ posiadanie dziecka wiąże się z być może największą zmianą w jej życiu. Takie wsparcie kobieta powinna dostać przede wszystkim od partnera, swoich rodziców, przyjaciół, siostry, czyli od najbliższych jej osób. Jak można pomóc:

  • Raz na czas jakiś czas gotujmy za nią obiad, zróbmy kolację
  • Pozwólmy jej pójść do kosmetyczki
  • Zróbmy za nią zakupy
  • Wyjdźmy z maluszkiem na spacer
  • Pochwalmy ją
  • Powiedzmy komplement
  • Dajmy jej chwilę dla siebie

Czy naprawdę zawsze musisz mieć brudny sweter?

Odpowiedź brzmi: Nie. Możesz go szybko ściągnąć, a zamiast niego włożyć sukienkę i szpilki. Nie zawsze też musisz pić zimną kawę czy brać prysznic w 1 minutę. Nie musisz też rezygnować z plotek z koleżanką i z wyjścia do kina z mężem. Nie musisz mieć nadwagi i nieogolonych nóg. NIE. NIE.NIE. Jeśli tylko nie masz na to ochoty, to wcale nie musi tak być! Wszystko zależy od Twojego podejścia, organizacji i wsparcia jakie otrzymasz od swoich bliskich. Nie bój się poprosić o taką pomoc. Pozwól sobie na relaks, na chwile dla siebie, na swoją pasję i na to, aby oprócz bycia matką, być nadal przede wszystkim kobietą, a wręcz niezłą laską, bez różnicy czy z nadwagą czy bez. Tylko pod skrzydłami szczęśliwej mamy, może wzrastać szczęśliwe dziecko. Więc jeśli uszczęśliwia Cię godzinna kąpiel, to pozwól sobie na nią 2 razy w tygodniu, Tatusiowie też potrafią doskonale zmieniać pieluchy.

Wolność a dzieci

Nie chcę mieć dzieci, bo odbiorą mi wolność” Jeśli nie czujesz wolności w sobie, to tak naprawdę może zniewolić Cię wszystko. Nie tylko dziecko, ale szef, który chce żebyś została po godzinach. Zawsze znajdzie się coś, co może nas w jakiś sposób ograniczać. Jeśli ktoś czuje się wolny, to będzie mógł nadal się realizować zawodowo, będzie mógł spełniać swoje marzenia i realizować swoje pasje. Dzieci na pewno zabierają nam czas, pieniądze i ograniczają nas w wielu kwestiach. Ale potrafią dać nam największą satysfakcję i największą miłość, czasami potrafią pokazać nam jak można być wolnym.

Tata świnka jeździ czerwonym autkiem, a brat świnki Peppy ma na imię George. Szalona mandarynka to taki zapach płynu do kąpieli. Jestem mamą dwóch księżniczek, które są teraz na baliku karnawałowym. I naprawdę muszę już kończyć, bo zaraz bal dobiegnie końca. Wczoraj cały wieczór chodziłam w brudnym swetrze, a dziś brudny sweter zamieniam na strój do biegania, jutro może włożę szpilki. Czasami pije wino i czytam książki godzinami, czasami nie mam czasu zjeść obiadu. Kiedyś sama myślałam „nie chcę mieć dziecka”. Mogłabym napisać jeszcze wiele, ale naprawdę jak na mamę przystało, nie mam już czasu.

 

Autor: Natalia Macioszek

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *