Czym jest integracja sensoryczna? 5 łatwych, jadalnych mas sensorycznych
Wielu z nas nie zdaje sobie sprawy z tego, jak istotne jest stymulowanie swojego dziecka poprzez np. zabawę i jak taka właśnie forma spędzania z nim czasu może wpłynąć w przyszłości na to, jak nasze dziecko będzie pisać, jaką będzie miało koordynację ruchową i jak będą rozwijać się jego zdolności manualne.
Co to jest integracja sensoryczna?
Integracja sensoryczna jest procesem, który mówiąc najprościej polega na regulowaniu przez mózg i przetwarzaniu płynących do niego bodźców, w celu przemiany ich w reakcję. W przypadku integracji sensorycznej wyróżniamy trzy zmysły/czynniki, które się na nią składają, są to:
- Dotyk
- Równowaga
- Czucie ciała
Dlatego ważne jest, aby w szczególności na pierwszych etapach rozwoju zadbać o rozwój tych zmysłów, ponieważ ich prawidłowa integracja wpływa na prawidłowe funkcjonowanie człowieka. Wyobraźcie sobie, że np. nie czujecie swoich nóg, czy wówczas łatwo byłoby wam utrzymać równowagę?
Oczywiście, jak w przypadku wielu procesów w ludzkim organizmie, tu również mogą pojawić się pewne zaburzenia i trudności. W sytuacji, w której mózg z jakiegoś powodu nie jest w stanie prawidłowo przetwarzać wysyłanych do niego informacji, może dojść do momentu, w którym dziecko ma problemy np. z utrzymaniem równowagi, nie postrzega swojego ciała jako swojego.
Szczególnie niebezpieczną sytuacją dla małego dziecka jest moment, w którym dotykając np. ostrej powierzchni nie otrzymuje od swojego mózgu informacji o konieczności cofnięcia ręki. Zaburzenie czucia, gdzie osoba nie odczuwa bólu nazywamy analgezją i jest to z reguły wada wrodzona. Jednak w przypadku zaburzeń integracji społecznej możemy wyróżnić również:
- Nadwrażliwość lub zmniejszona wrażliwość (na dotyk, dźwięk, ruch)
- Hiperaktywność ruchowa
- Problemy z koordynacją ruchową
- Zaburzenia mowy, gdzie rozumiemy to jako opóźnienia w mówieniu.
- Trudności z koncentracją uwagi
Jak wspierać rozwój integracji sensorycznej u dziecka?
Temat z pozoru może wydawać się trudny, szczególnie z punktu widzenia osoby dorosłej. W końcu na co dzień nie myślimy o takich rzeczach jak utrzymanie równowagi, skupienie uwagi, jak i nie skupiamy się nad dotykanymi powierzchniami, czy słyszanymi gdzieś w tle dźwiękami.
Po prostu chodzimy, czujemy i słyszymy. Jednak dla małego człowieka to ciągle nowe doświadczenie, umiejętność, super moc, którą musi nauczyć się kontrolować i używać. I tu wkraczają rodzice, którzy tak naprawdę dzięki codziennej zabawiesą w stanie przeprowadzać taką terapię sensoryczną, która co prawda na samym początku nie ma na celu korekty pewnych rzeczy, ale rozbudzenie i wsparcie integracji sensorycznej u swoich pociech. Przede wszystkim musimy zrozumieć, że wiek naszego dziecka nie ma większego znaczenia. Takie zabawy możemy wprowadzić na każdym etapie życia dziecka, ale im wcześniej tym lepiej. Odpowiadając więc, na wcześniej postawione pytanie, jak to robić? Poprzez zabawę i ćwiczenia!
Jak się bawić by rozwijać i czym jest terapia sensoryczna?
Jak już pewnie się domyślacie, integracja sensoryczna to bardzo poważna sprawa. Najlepszą formą rozwijania zmysłów u dzieci jest sensoplastyka. Łączy ona bowiem elementy zabawy, rozbudzania kreatywności jak i pozwala dziecku poznać różne struktury, kolory, a nawet dźwięki poprzez wszystkie darowane przez matkę naturę zmysły. Sensoplastyka, to jak sama nazwa wskazuje plastyka tworzona i poznawana poprzez wszystkie zmysły.
Tworzone dzieła lub masy sensoryczne przez dziecko, pozwalają mu je poznawać nie tylko poprzez dotyk czy wzrok, ale również mały artysta może je smakować, wąchać, jeśli np. wygniatanie czy pocieranie masy wyzwala jakieś dźwięki, to również odkrywca może taką masę sensoryczną usłyszeć .
Taka zabawa może mieć kilka pozytywnych rezultatów. Poza omawianym i oczywistym, jakim jest rozwój zmysłowy dziecka i zadbanie o jego integrację sensoryczną, poprzez poznawanie świata wszystkimi zmysłami naraz. Taka forma spędzania czasu z rodzicem na pewno wyzwoli w dziecku ciekawość i pobudzi kreatywne myślenie, no a mówiąc już całkiem prosto, pozwoli tobie i twojemu maluchowi na spokojnie spędzić razem czas, świetnie się bawiąc, zapominając na chwilę o trudach życia codziennego i zacieśni waszą więź. Z resztą, to pewnie jedna z nielicznych okazji, gdzie mama lub tato bez problemu pozwoli się ubrudzić i wszystko dookoła, czyż to nie brzmi super?
Czasem jednak czas mija, dziecko rośnie, a coś jest nie tak. Mimo rozmaitości rozrywek nie skupia na niczym uwagi, nic go nie interesuje, niby mówi, ale mówienie sprawia mu widoczną trudność, jego myśli są rozbiegane, a buzia jak zablokowana. Z jakiegoś powodu twoje dziecko, nie radzi sobie też zbytnio z chodzeniem, ma problem by utrzymać równowagę, albo wręcz przeciwnie radzi sobie tak świetnie, że utrzymanie go w miejscu graniczy z cudem. I nie mówię tu o sytuacjach, które ciągle możemy zwalić na to, że to ,,dziecko”. Mówię tu, o sytuacji, gdzie lekarz już zwrócił Tobie uwagę, że pora się przyjrzeć małemu odkrywcy, może nawet polecił ci wizytę u psychologa dziecięcego, albo zlecił jakieś badania. Czy jesteś zdana/zdany tylko na medycynę, czy jednak możesz jakoś wspomóc swojego brzdąca w tych trudnościach? Oczywiście, że możesz. Wiadomo, dobry terapeuta to podstawa. Profesjonalista zawsze się przyda, ale nie chodzisz na terapię codziennie, a praca w domu jest równie ważna. W takim razie co możesz zrobić dla swojego dziecka?
Terapia sensoryczna to obszerny temat, ponieważ obejmuje nie tylko teorię i pewne założenia, ale również oferuje zestaw ćwiczeń i porad, z których możesz korzystać w codziennym życiu. Przede wszystkim jednak, terapia sensoryczna polega na ukierunkowaniu dziecka na właściwe reagowanie na określone bodźce. Takiego reagowania uczymy dziecko podczas zabawy, to mogą być proste rzeczy. Wspomniane wcześniej masy sensoryczne świetnie się do tego nadają, ponieważ tutaj za jednym zamachem bombardujemy dziecko bodźcami, masy są kolorowe, mogą mieć określony smak, zapach i strukturę. Reagujmy na te masy razem z dzieckiem, przeżywajmy i zachęcajmy do tego przeżywania małego człowieka. Pozwoli to dziecku, oswoić się z otaczającym go światem, nie bać się go oraz zaakceptować jego różnorodność.
Masy sensoryczne – 5 przepisów, które z łatwością zrobisz w domu!
No dobrze, ale czym są te masy sensoryczne? Cóż, to po prostu masy, glutki, gniotki, które z łatwością możesz zrobić w domu. Oczywiście kupisz je też w każdym sklepie z zabawkami, ale większość oferowanych na rynku mas,nie nadaje się dla małych dzieci, bo nie można ich zjeść ze względu na skład, a nam zależy, aby w naszej zabawie uczestniczyły wszystkie zmysły.
- Masa orzechowa
Jeśli twoje dziecko nie ma alergii na orzechy warto przygotować tego typu masę. Skład jest prosty: szklanka masła orzechowego, szklanka miodu oraz dwie szklanki mleka w proszku. Mieszamy, wygniatamy i gotowe!
- Masa solna
Najprostsza do wykonania, opatentowana przez nasze babcie i mamy! Kto nie tworzył pięknych figurek oraz skomplikowanych budowli z masy solnej? A to przecież świetna masa sensoryczna, słona, lekko chropowata, plastyczna, no i jadalna! A wystarczy: szklanka mąki, pół szklanki soli oraz pół szklanki wody. A co z kolorami? Możecie dodać barwnika spożywczego lub skorzystać z naturalnych barwników jak np. Buraki.
- Marcepan
No dobra, a co jak nasz mały odkrywca nie toleruje glutenu lub laktozy? Wtedy warto zrobić po prostu – marcepan! Wystarczy szklanka migdałów, półtorej szklanki cukru pudru, oraz łyżka stołowa wody. Taką masę możecie, a nawet powinniście zabarwić!
- Piasek bez piasku, ale za to zawsze plastyczny!
Chociaż pewnie większość was tutaj zebranych miała w dzieciństwie doświadczenie z jedzeniem rzeczy, których jeść nie powinnyście – np. piasku, to obecne standardy wychowania dzieci raczej stronią od wypasania dziecka w piaskownicy. Co nie powinno być absolutnie żadną przeszkodą w stworzeniu jadalnego piasku, który również może posłużyć jako świetna zabawka dla waszego syna czy córki. Jak zrobić jadalny piasek w domu? Wymieszaj 5 szklanek mąki, z jedną szklanką oleju roślinnego i buduj zamki z małym odkrywcą!
- Kolorowe kamyczki, a może magiczny pyłek?
Bez względu na to, czym ostatecznie w waszej zabawie będzie, z pewnością zrobi furorę. A mowa o ryżu! Dokładnie! Wystarczy, że weźmiesz słoik, wsypiesz do niego ryż, barwnik spożywczy w ulubionym kolorze, dodasz łyżeczkę octu i zakręcisz. Pozostaw tę magiczną miksturę na parę minut, potrząśnij, a następnie, wysyp i wysusz. No i już, zróbcie z tym, co tylko zechcecie, stwórzcie dzieło sztuki ryżowej, wymieszajcie kolory, wybudujcie szlak dla jednorożców, bawcie się!
Autor: Anna Maria