Kurzajki. Skąd się biorą i jak z nimi walczyć?
Brodawki, potocznie zwane kurzajkami, zazwyczaj pojawiają się na dłoniach i stopach. Tego rodzaju zmiany skórne są nie tylko nieestetyczne, ale nierzadko okazują się również bolesne i niezwykle uciążliwe. Jak powstają i w jaki sposób z nimi walczyć?
Jak powstają kurzajki?
Brodawki skórne są efektem zarażenia się wirusem HPV. Szacuje się, że jego nosicielami może być nawet 10% ludzi na całym świecie. Niestety większość zakażonych nie zdaje sobie sprawy z istnienia wirusa w swoim organizmie i z tego powodu nie stosuje żadnych środków ostrożności, tym samym nieświadomie zarażając kolejne osoby. Problem z ustaleniem kto był przyczyną naszego zakażenia, polega na tym, że od chwili zainfekowania do pojawienia się na skórze pierwszych brodawek zazwyczaj mija nawet kilka miesięcy. W tym czasie mamy kontakt z tak dużą ilością ludzi, że określenie od kogo się zaraziliśmy i komu przekazaliśmy wirusa, okazuje się praktycznie niemożliwe.
Najczęściej występujące rodzaje brodawek
Brodawczak ludzki występuje pod wieloma postaciami, ale tylko niektóre z nich wywołują powstawanie różnego rodzaju kurzajek na skórze. Czym charakteryzują się najczęściej występujące brodawki?
- Brodawki zwykłe: najczęściej pojawiają się na dłoniach i pod paznokciami. Występują pojedynczo lub grupowo, mają nierówną powierzchnię oraz szarobrunatny lub cielisty kolor;
- Brodawki mozaikowate: zazwyczaj występują na stopach (zdarza się, że w kilku miejscach naraz). Są rozległe, powierzchowne i nie powodują bólu. Tego rodzaju kurzajki wykazują tendencje do nawracania;
- Brodawki głębokie: najbardziej bolesne z opisywanych brodawek. Umiejscowione na podeszwach stóp głęboko wnikają w skórę i utrudniają chodzenie. Zwykle występują pojedynczo i przybierają kształt nieregularnych grudek o cielistym lub brunatnym kolorze.
Domowe sposoby na brodawki
Choć stosowanie domowych sposobów na kurzajki nigdy nie powinno zastąpić wizyty u lekarza, to w wielu przypadkach może okazać się pomocne w łagodzeniu związanych z nimi dolegliwości. Jakie metody walki z brodawkami wykorzystuje się najczęściej?
- Roztwór z soli: 7 łyżek soli kuchennej rozpuśćmy w letniej wodzie. W taki przygotowanej kąpieli moczmy dłonie lub stopy przez około 30 minut;
- Czosnek: rozgniećmy ząbek czosnku, przyłóżmy go do kurzajki i zaklejmy plastrem;
- Mniszek lekarski: sok z mlecza często wspomaga leczenie brodawek. Jak go stosować? Wystarczy złamać łodygę i potraktować brodawkę wyciekającym z rośliny płynem.
Krioterapia, czyli jak skutecznie pozbyć się brodawek
Najskuteczniejszym sposobem na pozbycie się nieestetycznych zmian skórnych jest zastosowanie dobrej jakości preparatu na kurzajki. Jak wybrać odpowiedni produkt? Przede wszystkim postawmy na sprawdzoną firmę, która cieszy się pozytywną opinią wśród pacjentów zmagających się z objawami brodawczaka.
Oprócz tego upewnijmy się, że dany preparat na kurzajki jest bezpieczny. Oznacza to, że nie może przyczyniać się do rozprzestrzenia się wirusa i dlatego w jego opakowaniu powinno znaleźć się kilka jednorazowych aplikatorów, których należy pozbywać się po każdym użyciu.
Najlepsze efekty w walce z brodawkami wykazują preparaty wykorzystujące metodę krioterapii. Ich zadaniem jest szybkie i intensywne zamrożenie kurzajki, która po kilku dniach regularnych zabiegów zanika i ostatecznie odpada.
Жак Лакан (1901–1981) – французский психоаналитик,
способствовавший распространению психоаналитических
идей во Франции. В 50-е годы
организовал семинар по психоанализу, который
посещали не только врачи,
но и философы и искусствоведы. Выступал против американизации психоанализа, критически относился ко многим реформаторам
психоаналитического учения
Фрейда о человеке, неврозах и технике их
лечения. Высказал идею о «стадии зеркала» в развитии ребенка, который
в возрасте 6-18 месяцев начинает соотносить себя со своим зеркальным отображением.
Рассматривая психоанализ
в качестве процедуры вербализации бессознательного,
выдвинул положения, согласно которым бессознательное
структурировано как язык, является речью Другого, а желание человека есть не что иное, как желание Другого.
Исходил из тройственного деления структуры субъекта на реальное (нечто чуждое, потустороннее
для субъекта, имеющее своим аналогом фрейдовское Оно), воображаемое (являющееся
аналогом фрейдовского Я) и символическое (отождествляемое с социальным и культурным контекстом, в рамках
которого происходит развитие индивида и становление
его субъектом в подлинном смысле этого слова).
Символическое соотносилось с языком,
а проблема понимания субъекта – с сопряжением символического и воображаемого при конструировании реального.
Эти концептуальные разработки были положены им в
основу нового направления, получившего название структурного
психоанализа, в соответствии с которым аналитический опыт имеет место не в двойственном (психоаналитик – пациент), а в тройственном отношении,
где речь и язык являются отправной точкой для
понимания субъекта и лечения невротика.
<a href="[Link deleted]из исследователей является создателем концепции психологических уровней и спиральной динамики
[Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted][Link deleted]
How does the scheme of balance of power, business and relationships work?
<a href="[Link deleted]best site about Power business relationship